Powrót


zapaliłem znicz za oknem
  bo płomień daje życie 
wracają wspomnienia 
wracają ci co odeszli 

płomień kołysze się wiatrem 
tańczy taniec marzeń 
które śmierć zabrała 
a które wracają niezatarte 

pamiętam ręce matki 
które niosły ukojenie 
i oczy które czuwały 
odbierając lęk 

pamiętam piersi Hanki 
dające rozkosz i mleko 
nogi które zamykały mnie jak kleszcze 
włosy łona pachnące miłością 

tańczy płomień znicza 
w płomieniu jawią się postacie 
dawnych lat co już minęły 
zgasły na zawsze 

ale miłość się odradza 
bo płomień daje życie 
daje uczucia w oczach 
zrodzone z jej rąk umarłych